Tam gdzie spotyka sie początek i koniec,...
Komentarze: 0
Może zacznę od nazwy mojego bloga. Otóż chciałam aby był to mój pseudonim, jakim jest Ann ale było zajęte. Więc pomyslałam sobie, że użyje nicka którego używa tylko mój kolega który go wymyslił i koleżanka zwana Juniorem. A wzięło się to z tąd, że moja mam ma na imie tak samo jak ja. Ale wiem, że wole byc Juniorem, z imieniem po mamie niz Konstancją, tak jak byc miałam. No ludzie bez przesady. Ten blog jest po to, abym sama sobie przeprowadziła terapie. Taaak. I nikt nie musi tego czytać, to będzie dla mnie. Taaak. O to tutaj chodzi.
Dodaj komentarz